Jak uzyskać poczucie bezpieczeństwa? Czy daje je praca na etacie?
Pandemia wpłynęła praktycznie na każdy aspekt naszego życia. Większość pracowników (przynajmniej przez pewien czas) wykonywała swoje obowiązki z domu. Koronawirus zdestabilizował nasze życie, wymusił zmianę przyzwyczajeń i adaptację do trudnych warunków. Wracając do tematu życia zawodowego – mnóstwo osób obawiało się (i nadal obawia), że może stracić swoją pracę. Nie jesteśmy pewni jutra i tego, co przyniesie. Ale, czy przed pandemią było inaczej? W naszym artykule zastanowimy się nad tym, czy praca na etacie to jedyne słuszne rozwiązanie i czy daje poczucie bezpieczeństwa.
Praca na etacie – ciepła posadka czy życie w niepewności?
Gdyby zapytać starsze pokolenie, co dla nich oznacza praca na etacie i umowa na czas nieokreślony, przypuszczamy, co większość by odpowiedziała. Wyrażenia, jakie by się pojawiały to: sukces, osiągnięcie celu, stabilizacja, poczucie bezpieczeństwa. Czy jednak jest to do końca prawda?
Z pozoru wydawać by się mogło, że owszem, praca na etacie daje poczucie bezpieczeństwa. Jednak w praktyce sytuacja prezentuje się w znacznie bardziej skomplikowany sposób i zdecydowanie mroczniej. Najbardziej ekstremalnym przykładem, którym warto się posłużyć są pracownicy wielkich korporacji, typowych “molochów”. Czy wiesz, że bardzo duży ich odsetek regularnie uczęszcza na psychoterapię? Dlaczego? Ponieważ nie radzą sobie ze stałą presją, rywalizacją, stresem i przemęczeniem. Nierzadkie są wśród nich depresje czy zaburzenia odżywiania. Wypalenie zawodowe, które objawia się spadkiem energii, osłabieniem i zniechęceniem to chleb powszedni wśród tak zwanych “korpo-szczurów”.
Właśnie, ale czy z drugiej strony praca na etacie nie daje poczucia stabilizacji? Pewności, że co miesiąc na Twoim koncie pojawiać będzie się przelew z wynagrodzeniem? Prawda jest taka, że pracując dla kogoś, zawsze musisz się liczyć z faktem, że pewnego dnia możesz zostać bez posady. Oczywiście, większość pracowników wypiera ten prosty fakt ze swojej świadomości. Nie chcemy myśleć, że zawsze istnieje możliwość, że zostaniemy zwolnieni. Co więcej, potrzebujemy to ładnie maskować i wypierać – w przeciwnym razie żylibyśmy w strachu o swoją przyszłość 24/7. A zazwyczaj nie chodzi wyłącznie o naszą przyszłość, ale również przyszłość współmałżonka, współmałżonki, dzieci i innych członków rodziny.
Większość z nas myśli – mnie to nie dotyczy. Zastanów się jednak, czy prawdopodobieństwo, że na Twoje miejsce znajdzie się ktoś tańszy lub młodszy i łatwiejszy do sterowania jest aż tak nikłe? A może w niedalekiej przyszłości Twoje zadania będzie mogła wykonywać szybsza, dokładniejsza, posłuszniejsza i “prostsza w obsłudze” maszyna?
Jeżeli nie etat, to co? Czy bycie freelancerem może dać poczucie bezpieczeństwa?
Praca jako freelancer jest coraz bardziej popularna również w Polsce – decydują się na nią szczególnie osoby młode, które nie czują się dobrze, będąc trybikiem w ogromnym systemie, któremu należy się podporządkować. Zupełnym stereotypem i totalnym nieporozumieniem jest wyobrażenie freelancera jako osoby leniwej, która po prostu nie potrafi zagrzać miejsca na dłużej w żadnej pracy. Freelancer, aby odnieść sukces musi przede wszystkim włożyć mnóstwo wysiłku w stworzenie własnej marki osobistej.
Jesteś osobą, która chce zrezygnować z pracy na etacie lub właśnie to zrobiła? Zastanawiasz się, co dalej? Jak osiągnąć poczucie bezpieczeństwa? Przede wszystkim musisz dokładnie określić, co potrafisz, jakie masz kompetencje. Zadaj sobie pytania: jakie mam doświadczenie? Co świetnie mi wychodzi? Co przynosi mi radość i satysfakcję? O czym mogę opowiadać godzinami i dzielić się wiedzą? Ludzie pokochają Cię i to, co masz im do zaoferowania, jeżeli będziesz autentyczny i pełen pasji.