Praca w budownictwie – czy się opłaca?

architecture_helmets_engineers_1920x1200_wallpaper_Wallpaper_2560x1600_www.wall321.com_

„Kilo roboty to, to samo, co deko handlu”

I już każdy powinien widzieć, co jest lepsze. Niestety, nie do końca jest to prawdą. Co by się stało, gdyby nagle wszyscy ludzie na świecie zajęli się handlem? Oczywiście, wkrótce nie byłoby czym handlować. Konsumpcja wzrosłaby niebezpiecznie (z powodu braku produkcji), a sam przysłowiowy chleb, stałby się droższy od złota. Czyli, handel nie może istnieć bez produkcji.

No dobrze, a co z usługami?

W pewnym sensie to także produkcja, ale na konkretne zlecenie. Z handlem łączy ją jedynie sprzedaż poprzez pośredników. Czyli np. developer buduje mieszkanie (dom) i za pośrednictwem odpowiedniego pośrednika sprzedaje swój produkt. W tym konkretnym wypadku zawiera się produkcja, handel, oraz usługa. Praca w budownictwie zawiera w sobie konkretną usługę, wykonywaną na potrzebę zlecającego. W tym wypadku są to nie tylko budowy z rynku pierwotnego. Ogromne znaczenie ma tutaj rynek wtórny. Remonty raz zbudowanych budynków, są przeprowadzane do skutku, czyli do czasu, aż remontować się opłaca. No, chyba, że budynek dostanie się pod swoistą opiekę konserwatora zabytków. Wtedy specjalne remonty mogą trwać wieki. Przykład: Wawel, Zamek Królewski itp. Nikt nie wyobraża sobie, aby wyburzać takie budowle tylko dlatego, że są stare.
Wracając do pracy w budownictwie.

Czy się opłaca?

Na pewno, dopóki człowiek będzie potrzebował danej usługi (musi gdzieś mieszkać), dopóty budowlańcy będą mieli pracę. Poza tym nie jest to praca zbyt skomplikowana, a raczej ciężka fizycznie. Budowanie murów, to nie praca dla przysłowiowego pianisty. Jednak i pianista może ją wykonywać, natomiast budowlaniec raczej na pianinie – tak z dnia na dzień – grać nie będzie.. Zakładając firmę budowlaną wystarczy zatrudnić fachowców od poszczególnych robót. Oczywiście, właściciel także powinien się co nieco znać na swojej robocie, jednak nie musi być omnibusem. Ma od tego ludzi – fachowców.

Od czego zacząć?

Podstawową potrzebą jest znać swoje finanse. Czyli: robimy to, na co nas stać. Oczywiście, możemy postarać się o kredyt, lub dofinansowanie np. z Unijnego budżetu, jednak trzeba mieć coś swojego na start. Następnie udajemy się do gminy, lub Urzędu Miasta i zakładamy firmę. Precyzujemy, czym ma się ona zajmować, po czym kompletujemy podstawowe sprzęty. Kolejnym krokiem są reklamy. Jeśli chcemy coś robić, musimy mieć zlecenia. Trzeba się odpowiednio zareklamować, czy to marketingiem szeptanym, czy też na portalach społecznościowych, lub z polecenia znajomych. Możliwości są ogromne, wystarczy zainteresować się odpowiednim wariantem.

Praca, którą wykonamy, jednocześnie dostarczy nam innych klientów pod warunkiem, że wykonywać ją będziemy rzetelnie i bez fuszerki. Jeśli nie mamy ambicji szefowania, możemy zatrudnić się w jakiejś firmie budowlanej. Zapotrzebowanie na dobrych fachowców zawsze jest na topie. Jest wielu właścicieli firm budowlanych, poszukujących wciąż pracowników dla siebie. A znalezienie dobrego pracownika nie jest łatwe. Więc wystarczy, jak postaramy się wykonywać swoją pracę rzetelnie, a da ona nam duże profity.

Artykuł opracowano wspólnie z serwisem produkującym styrodur xps – firma http://styrodurxps.pl