Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, z jakiego powodu użytkownicy serwisów hostingowych udostępniają kolejno te same pliki, możesz wreszcie poznać odpowiedź. Okazuje się, że odpowiednio wypromowane materiały wrzucane do sieci mogą być sposobem na szybkie i skuteczne zarabianie. W każdej chwili sam możesz się o tym przekonać.

Na czym polega zarabianie na ściąganiu plików?

Uploadowanie plików jest bardzo prostym procesem. My umieszczamy w Internecie gotowy materiał, strona wytwarza dla nas link służący do pobrania treści z naszego polecenia, a internauci ściągają go bezpośrednio na swój komputer, dzięki czemu inkasujemy pierwsze pieniądze.

Należy wiedzieć, że materiały muszą pochodzić z legalnych źródeł. W przeciwnym razie możemy spodziewać się oskarżenia o bezpodstawne wykorzystywanie praw autorskich twórcy zamieszczonego przez nas pliku. Najlepszym sposobem jest uploadowanie samodzielnie stworzonych przez nas treści, tj. zdjęcia z prywatnej kolekcji, własne nagrania audio i video czy utworzone i napisane własnoręcznie poradniki i tutoriale.

Jakich kwot możemy spodziewać się w tym modelu zarabiania?

W pierwszej kolejności musimy liczyć się z tym, że nasze początkowe zarobki nie będą zbyt wysokie. Dopiero dłuższy okres pełnego zaangażowania i systematycznej pracy pozwoli nam osiągnąć w pełni zadowalające kwoty. Rekordziści o wieloletnim doświadczeniu bardzo często porzucają swoje obowiązki zawodowe i utrzymują się wyłącznie z tego internetowego sposobu zarabiania.

Zdecydowana większość serwisów hostingowych ustaliła swoje stawki na podstawie tysiąca ściągnięć danego pliku. Wysokość łącznej kwoty jest jednak zależna od rozmiaru materiału. Te najmniejsze, o wielkości kilku lub kilkunastu megabajtów, są warte około 10 złotych. Kilkakrotnie razy więcej otrzymamy za odpowiednio większy materiał, wynoszący np. 2-3 gigabajty.

Portale hostingowe utrzymują się z reklam oraz kont Premium. Na każdej stronie jego przywileje zostają przedstawione w różnym zakresie. Najczęściej jednak dotyczą one zwiększonej prędkości pobieranego pliku, braku obowiązku czekania w kolejce do ściągnięcia czy całkowitej likwidacji reklam, zwłaszcza tych samodzielnie wyskakujących i przemieszczających się wraz z ruchem kursora. W związku z tym, że rozbudowane konta są motorem napędowym każdego serwisu hostingowego, właściciele tych stron tworzą specjalne systemy prowizyjne dla użytkowników. Oznacza to, że współpracownik, który zachęcił danego klienta do zakupu konta Premium otrzyma odpowiednią kwotę od sprzedaży, np. połowę jej łącznej wartości. W połączeniu z zyskami z uploadingu, może stanowić to atrakcyjną sumę zarobionych pieniędzy.

W jaki sposób osiągniemy jeszcze większe zyski?

Jak w każdym biznesie, najważniejsza jest reklama. Musimy zadbać o odpowiednią promocję naszego pliku i dotarcia z nim do możliwie największego grona odbiorców. W tym celu możemy wykorzystać nasze znajomości z różnych portali społecznościowych, a także bazę klientów, o ile jesteśmy w jej posiadaniu.

Działania marketingowe powinniśmy prowadzić na stronach i forach połączonych tematycznie z udostępnionym przez nas materiałem, poprzez komunikatory internetowe i listy mailingowe oraz należące do nas blogi, kanały vlogowe oraz serwisy online. Im pokaźniejsza liczba użytkowników i odsłon, tym coraz bardziej widocznemu zwiększeniu ulegną nasze zyski.

Jaki serwis hostingowy wybrać?

Przez lata popularności uploadingu, na rynku pojawiła się solidna konkurencja przedsiębiorstw hostingowych. Wybór tego jednego powinien zostać dokonany na podstawie wysokości stawki za 1000 pobrań oraz opinii wśród internautów.

Korzystnie przedstawia się działalność portalu KingFile.pl. Jego twórcy zapewniają szybkie tempo pobieranych materiałów, pełną anonimowość i bezpieczeństwo w zakresie poruszania się po stronie oraz dwa atrakcyjne programy partnerskie. Serwis ten cechuje się jednymi z lepszych stawek na rynku. Za tysiąc ściągnięć pliku o najmniejszym rozmiarze zarobimy już 14 złotych. Maksymalnie zainkasujemy 71 zł, za umieszczenie i oczywiście liczne pobieranie treści o rozmiarach od 1,7 do 5 GB.

Artykuł opracowano wspólnie z serwisem Kingfile.pl – twój zaufany edysk