Żyjemy w czasach, w których bardzo często brakuje nam dodatkowych funduszy. Przez to właśnie coraz częściej uciekamy się do różnego rodzaju kredytów i pożyczek. I o ile osoby prywatne, mają do dyspozycji jedynie standardowe opcje kredytowania, o tyle przedsiębiorcy, którzy chcą rozwijać swoją firmę, mają nieco szerszy zakres rozwiązań.

Na popularności zyskuje od dłuższego czasu, finansowanie w formie leasingowej. Jest to łatwy i szybki sposób, by zaopatrzyć własną firmę w sprzęt, pojazdy czy oprogramowanie. To rozwiązanie, ma naprawdę wiele zalet. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, czym dokładnie jest leasing, a przede wszystkim co można leasingować.

Czym jest leasing?

W najprostszym tłumaczeniu, leasing to forma finansowania, w której na podstawie warunków określonych w umowie, jedna ze stron (finansująca, leasingujący), przekazuje kontrahentowi (leasingobiorcy), prawo do korzystania z konkretnych dóbr, materialnych lub intelektualnych, przez dany okres czasu, w zamian za ustalone wcześniej, ratalne opłaty.

Co można wziąć w leasing?

To, co może być przedmiotem leasing, definiuje ustawa. Czytamy w niej, że ów przedmiot leasingu, to:

“rzecz ruchoma lub nieruchoma, służąca celom zarobkowym użytkownika, dobro o charakterze inwestycyjnym, w rachunkowości przedsiębiorstw zwane środkiem trwałym”.

Natomiast owe środki trwałe to przedmioty

„stanowiące własność lub współwłasność podatnika, nabyte lub wytworzone we własnym zakresie, kompletne i zdatne do użytku w dniu przyjęcia do używania”.

Można więc dojść do prostego wniosku, że w leasing możemy wziąć:

• Samochody
• Komputery
• Sprzęt biurowy
• Linie produkcyjne
• Lokale
• Maszyny

Jednak analizując oferty dostępne na rynku, można zauważyć, że w leasing, możemy wziąć praktycznie wszystko. I to zarówna dobra materialne, jak i własność intelektualną – czyli wszelkiego rodzaju dobra niematerialne.

Przykładem niech będzie oprogramowanie. Niektóre firmy leasingowe, mają w swojej ofercie specjalistyczne programy dla przedsiębiorstw. Jednak tutaj sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Klient (czy też leasingobiorca), nie otrzymują przedmiotu fizycznego, a jedynie prawa autorskie, uprawniające do korzystanie z konkretnego oprogramowania, przez konkretny okres czasu. Największy problem, stanowi tutaj zawarcie umowy pomiędzy leasingodawcą a firmą handlującą danym oprogramowaniem – głównie dlatego, że tego typu programy, sprzedawane są zazwyczaj wraz z licencją użytkowania, przypisaną do konkretnej firmy czy też użytkownika – a ich udostępnianie jest nielegalne. Dlatego właśnie specjalistycznego oprogramowania nie znajdziemy w ofercie każdej firmy leasingowej, jednak jeśli dobrze przejrzymy oferty, uda nam się znaleźć usługodawcę, który takowy leasing oferuje.

Jeszcze bardziej zaskakujące, są ofert firm w których w leasing możemy wziąć… pracowników. Cały proces, polega na wynajmie osób – jako pracowników tymczasowych, którzy z leasingodawcą, zawierają umowę podobną do tej, którą oferują agencje pracy tymczasowej. To bardzo ciekawe rozwiązanie dla osób, które planują szybko zrealizować, dodatkowe, czasochłonne przedsięwzięcie. Jeśli szukasz porównywarki aktualnych ofert leasingu dla firm, sprawdź  https://www.totalmoney.pl/leasing.

Podsumowując

W dobie pełnego kapitalizmu, w leasing można wziąć dosłownie wszystko. W zasadzie można pokusić się o stwierdzenie, że gdy dana firma świadcząca usługi leasingowe, twierdzi, że danego dobra nie można leasingować – w praktyce oznacza to, że oni nie mają tego w swojej ofercie. Jednak niezależnie od tego co chcecie „wynająć”, któryś z usługodawców, ogłaszających się na rynku, będzie w stanie wam to zapewnić.